Poniżej refleksje dr. Dmitrija Trawina *1. na temat niedawnego artykułu Putina „O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców”

 

Przystępność tekstu: 4 r.



Przez wieki Rosjanie nieustannie pożyczali wszystko od bardziej rozwiniętych narodów - nie mieli żadnej własnej „specjalnej drogi”.

Jak Wam się podoba taki pomysł, Władimirze Władimirowiczu?

 

We wczorajszym artykule Putina „O historycznej jedności Rosjan i Ukraińców” Ukraińcy zaskakująco znikają. Wszystkie wydarzenia, które miały miejsce na Ukrainie na przestrzeni wielu lat historii, są przedstawiane jako konsekwencje różnych intryg sąsiadów. Polacy, jak mówią, wpadli na pomysł narodu ukraińskiego. Następnie ideę narodową podjęły władze austro-węgierskie. Niemcy realizowali ją pod koniec I wojny światowej. Później swój wkład wnieśli także rosyjscy bolszewicy. A dziś, według Putina, Ukraina jest generalnie pod kontrolą zewnętrzną.

 


Od Waregów do Żydów


W ciągu ostatniej doby pojawiło się wiele krytycznych komentarzy wobec tego artykułu. Nie będziemy go tutaj krytykować, ale przeciwnie, spróbujemy zastosować metodę Putina do rozwiązywania nowych problemów. Gdyby ktoś próbował napisać artykuł o Rosji na wzór artykułu o Ukrainie, wyszłoby coś takiego (ciekawe, czy sam Władimir Władimirowicz polubiłby taką interpretację?):

 

Naród rosyjski nie zdołał, w przeciwieństwie do innych narodów, stworzyć własnego państwa. W tym celu, musiał zaprosić na swoją ziemię Waregów, którzy tam nawiedli porządek. Starożytne wierzenia rosyjskie były tak prymitywne, że książę Włodzimierz, pochodzący z Waregów, musiał zaakceptować grecko-prawosławną wiarę. Ale nawet waregańskie państwo i wiara grecka nie wystarczyły, by wytrzymać nacisk Mongołów. Dopiero poddanie się tyranii Ordy sprawiło, że moskiewscy książęta stali się naprawdę silni, aby zaangażować się w europejską politykę.

 

Jednak ta siła wystarczyła tylko do pokonania Zakonu Kawalerów Mieczowych. Przyszło znów uczyć się od bardziej rozwiniętych narodów. Jak zauważył Piotr Wielki, Szwedzi stali się naszymi głównymi nauczycielami. Od Szwedów zaczerpnęliśmy doświadczenie budowania armii i systemu biurokratycznego niezbędnego do rozwiązywania problemów fiskalnych. Jednak Rosjanie nie byli zdolni stać się dobrymi oficerami i urzędnikami. Dlatego Piotr, a następnie Katarzyna Wielka, zaczęli aktywnie mianować Niemców na wiodące stanowiska rządowe i wojskowe. Nawet w żyłach naszych carów, począwszy od Katarzyny, płynęła głównie krew niemiecka. Tylko z pomocą Niemców Rosja mogła odnieść sukces w budowaniu państwa. Tymczasem zaś włoscy architekci budowali Rosjanom ich piękną stolicę, Petersburg.

 

Rosjanie nie byli też w stanie wydać z siebie własnych idei wychowawczych, a także państwowych czy religijnych. Nasi intelektualiści zapożyczyli wolnomyślicielstwo od Francuzów. Ale nawet z ideami francuskimi, sami nie zdołali przeprowadzić rewolucji równej francuskiej. Żydzi, z pomocą niewielkiej liczby Polaków i łotewskich strzelców, przeprowadzili prawdziwą rewolucję dla Rosjan. Po czym Gruzin Stalin z pomocą Gruzina Berii uporządkował sprawy i wygrał wielką wojnę. Ale sami Rosjanie byli tak słabi, że bez Stalina ulegli amerykańskim pokusom i stracili wielki kraj.

 

Nasza wieczna zależność od obcych pokus i chęć pożyczania wszystkiego z zagranicy od dawna oburzała rosyjskich nacjonalistów, którzy opierają swoje teorie o szczególnej drodze Rosji - na niemieckiej koncepcji Sonderweg*2., opracowanej jeszcze w XIX wieku. Nawet aby powiedzieć całemu światu, że ma własną kulturę, Rosjanin może korzystać tylko z zagranicznych podręczników ”(Даже сказать всему миру о том, что у него есть собственная культура, русский человек может, лишь используя зарубежные учебники”).

 

 

Zapewne tak napisałby swój esej, pilny uczeń Putina.

Trudno o bardziej prymitywną interpretację historii Rosji, ale jest ona całkowicie oparta na metodologii badań historycznych Putina, zgodnie z którą naród na Ukrainie, uformowali jacyś obcy przybysze, a nie sam naród ukraiński.

 

 

Co się stanie, gdy strzepniemy makaron z uszu

 

Kiedy pokrótce podzieliłem się tymi ironicznymi przemyśleniami na Facebooku, wielu zaczęło do mnie pisać na serio, że tak jest w rzeczywistości. Mówią, że Rosjanie nie mają własnej historii. Absolutnie wszystko jest pożyczone.

 

Tutaj dochodzimy do najtrudniejszego punktu. Osoba zmęczona kremlowską propagandą może szybko strzepnąć makaron z uszu. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że w tym przypadku obraz historii nadal pozostanie zniekształcony - zmieni się tylko wektor.

 

Tym, którzy uważają, że to rosyjska historia wygląda jak łańcuch nieustannych zapożyczeń, mógłbym w tym samym tonie opowiedzieć o losach większości narodów Europy. Zwykle tylko słaba znajomość zawiłości obcej historii, oddala nas od takiego spojrzenia na świat ale przez wiele lat, musiałem z obowiązku służbowego zrozumieć, jak unowocześniono Anglię i Niemcy, Szwecję i Finlandię, Czechy i Chorwację... Rola pożyczek zagranicznych we wszystkich przypadkach była wyjątkowo duża... Dotyczy to również doświadczeń budowania państwa, rozwoju gospodarczego i formowania się nacjonalizmu. Nawet historię Francji, która, jak się wydaje, zawsze wyznaczała trendy w Europie, można łatwo przedstawić niewymagającemu czytelnikowi, jako szereg wpływów zagranicznych – najpierw włoskich, później hiszpańskich, a na końcu angielskich.

 

Modernizacja każdego społeczeństwa to ciągłe zapożyczania kulturowe. Jeśli postawimy tę myśl na pierwszym planie, to nie zdziwią nas ani trudne zwroty historii Rosji, ani wielka rola, jaką sąsiednie narody odegrały w kształtowaniu się ukraińskiego nacjonalizmu.

 

A drugą myślą, na którą wypada zwrócić uwagę, jest to, że „zabawne obrazki historyczne”, takie jak te, które narysowałem powyżej, są zawsze tylko prymitywnym schematem, za którym „ukrywa się” wiele wydarzeń z prawdziwej historii każdego narodu.

Tworzenie państwa, modernizacja gospodarki, przyjmowanie wiary, formowanie się narodu i wiele więcej zdarzeń, z naszych dziejów na przestrzeni wieków, to złożone procesy, w których uczestniczyły nie tylko elity (zwłaszcza zagraniczne) ale także szerokie grupy ludności, akceptujące lub nie, różne innowacje.

Te szerokie warstwy, o znaczeniu których, trąbili przez wiele lat marksiści, Putin zupełnie stracił z oczu, skupiając się wyłącznie na podstępnych intrygach.


Dmitrij Trawin

 

 

Przypisy:


*1. DmitryJakowlewicz Trawin / Дми́трий Я́ковлевич Тра́вин - Rosjanin (ur. 1 maja 1961, Leningrad) – rosyjski dziennikarz, ekonomista i politolog, publicysta.

Doktor nauk ekonomicznych, profesor, dyrektor naukowy Centrum Badań nad Modernizacją na Uniwersytecie Europejskim w St. Petersburgu

 

*2.(...)”Termin Sonderweg został po raz pierwszy użyty przez niemieckich konserwatystów w okresie imperialnym, począwszy od końca XIX wieku, jako źródło dumy ze „złotego środka” - sposobu rządzenia, które ich zdaniem zostało osiągnięte przez państwo niemieckie, a którego odrębność w ramach państwa autorytarnego, polegała na przejmowaniu inicjatywy we wprowadzaniu reform społecznych, narzucaniu ich, nie czekając na presję żądań „oddolnych”. Ten typ autorytaryzmu był postrzegany jako unikający zarówno autokracji imperialnej Rosji, jak i tego, co uważali za słabe, dekadenckie i nieskuteczne demokratyczne rządy Wielkiej Brytanii i Francji.” (…)

Wikipedia

 

 


https://www.rosbalt.ru/blogs/2021/07/13/1911156.html

Как ученик Путина написал бы историю России”

Дмитрий Травин

13 июля 2021,

 

 


wybór, tłumaczenie i opracowanie: bezmetki

Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych

materiałów: zezwalam wyłącznie na darmowych

platformach elektronicznych, ze wskazaniem adresu

tekstu źródłowego i pseudonimu autora tłumaczenia